piątek, 13 września 2013

Alverde olejek do ciała z paczulą i czarną porzeczką

Witam w piątek trzynastego :) dzięki Toni :* miałam możliwość przetestowania kilku kosmetyków z DM i dzisiaj o jednym z nim, czyli o olejku Alverde o zapachu paczuli i czarnej porzeczki.


Ma bardzo wygodną pompkę, co przy olejach jest rzadkością, przynajmniej ja często na to nie trafiam, a w sumie to tylko przy Alverde spotkałam się z pompka (inne firmy też mają?), przez co planuję po zużyciu go do końca zostawić sobie opakowanie żeby móc tam przelać oleje. Zazwyczaj nakładałam go na włosy na 2-3 godziny, czasem na noc. Może nie daje jakiegoś supernawilżenia, ale moje włosy są po nim gładkie, sypkie, wyglądają zdrowo, mają objętość i wyglądają na gęste. Jeśli chodzi o ciało to tutaj nawilżenie spisuje się lepiej, pomaga przy przesuszonych łokciach i dłoniach. Olejek genialnie pachnie, niestety po umyciu włosów nie zostaje na nich, na ciele trzyma się trochę dłużej, ale smaruję się zawsze na noc, więc rano z zapachu nie ma już nic. 
Doszły mnie słuchy, że został wycofany, co trochę smuci, bo miałam zamiar do niego wracać, może skuszę się na inną wersję, np. Argan. 
Znacie? Polecacie może inne wersje olejku Alverde?

9 komentarzy:

  1. Nie używałam nigdy tych olejków. :)

    Używałaś już Revlon? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar użyć jutro, teraz wychodziłam z domu przed 7, więc jakby coś nie grało to nie miałabym czasu na zmywanie, mam dać znać jak użyję?

      Usuń
  2. Słyszałam, że migdałowy jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja o nim nie słyszałam, trzeba dopisać do listy :D

      Usuń
  3. niestety nie posiadałam jeszcze żadnego olejki z alverde (wgl nic z alverde jeszcze nie miałam -.-) , wydaje się być fajnym olejkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze żadnego z tych olejków, ale chciałabym przetestować migdałowy ;)

    OdpowiedzUsuń