Witam Was :) dzisiaj przyszedł czas na recenzję ostatniego posiadanego przeze mnie lakieru z serii Floral Grunge od Essence o nr 05 Black to the roots. Niestety ma najsłabszą trwałość w stosunku do poprzednich, nienaruszony dał radę tylko przez 1 dzień, a później już odpryskiwał. Kolor jest grafitowy ze srebrnymi drobinkami, które nie sprawiają problemów przy zmywaniu. Sam w sobie ma wykończenie półmatowe, które bardzo mi się podoba, chociaż w wersji z top coatem też mi odpowiada.
Jak Wam się podoba? Mam nadzieję, że nie spędzacie jesieni na chorowaniu tak jak ja, bo u mnie to oznacza, że i tak muszę chodzić na uczelnię, więc nie ma grzania w łózku.
Bardzo lubię takie ciemne kolory z drobinkami ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę przekonać się do czerni.
OdpowiedzUsuńjest cudny ! oglądałam go, ale jednak zdecydowałam się na jego łososiową wersję , ale ten jest nieziemski !
OdpowiedzUsuńładny kolor, samego czarnego nie lubie, ale z drobinkami wyglada ladnie :D
OdpowiedzUsuńkolor niesamowity, kusisz!
OdpowiedzUsuń