środa, 2 kwietnia 2014

Pinkjoy

Dziś o pudełeczku, o którym być może część z Was jeszcze nie słyszała :). Box w każdym miesiącu zawiera kosmetyki z innego kraju, tym razem są Włochy, poprzednio była Rosja, na którą się już nie załapałam.
Jak widać pierwszym zaskoczeniem było to, że pudełeczko nie jest różowe.


Całość była bardzo fajnie i wiosennie spakowana:


A w środku: miniatura kremu do twarzy z organicznym olejem arganowym i 3 pełnowymiarowe produkty: płynny eyeliner, wysuszacz do lakieru w zakraplaczu i żel do mycia ciała o zapachu mięty i róży.


Dodatkowo już niewłoskie kosmetyki, a polskie: krem do rąk o zapachu gorzkiej czekolady z pomarańczą i minimydełko mandarynka z bergamotką (świetny zapach).


Tutaj możecie bardziej szczegółowo przeczytać o produktach i ich cenach:


Jak Wam się podoba? Przyznam szczerze, że mnie zawartość bardzo zaskoczyła, a w szczególności to, że znalazła się tutaj kolorówka. Po cichu liczyłam na coś do włosów, ale rozczarowana też nie jestem. Skusicie się na następną edycję? 

4 komentarze:

  1. Ja ze względu że kolorówki rzadko używam byłabym lekko rozczarowana. No, ale ważne że Tobie się zawartość podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już wiesz mi się nawet podobało, w sumie to wysuszacz zawsze miałam w planach, a eyeliner używam najczęściej :) Chociaż też liczyłam na coś włosowego :P
    Poza tym przy poprzednich pudełkach widziałam bardzo dużo marudzenia na wielu blogach, że nie było żadnej kolorówki :D Ale w sumie kolorówka w takich pudełkach jest dosyć ryzykowna ;) i moim zdaniem powinni bardziej postawić na pielęgnację, zwłaszcza, że we włoszech naprawdę jest duży wybór fajnych kosmetyków, chociażby Tesori D'oriente bardzo by mnie ucieszyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, pudełko z pielęgnacją mnie też ucieszyłoby bardziej :)

      Usuń
  3. Też mnie kusi, żeby sobie w końcu jakieś pudełeczko sprawić.

    OdpowiedzUsuń